Proponuję zabawę na pierwszy rzut oka podobną do gry w kropki. Pomysł zaczerpnęłam ze strony dr Mike’a. Strategia jest jednak inna, gra zwykle początkowo jest bardzo wyrównana, dopiero pod koniec jedna osoba może znacząco wygrać. Zwykle wygrywa ta osoba, która zabiera ostatnią grupę kwadratów.

Zabawa polega na zdobyciu jak największej liczby kwadratów. Na kropkowanym prostokątnym polu stawiamy kreski łączące w linii prostej dwie kropki. Ten, kto stawia czwartą ścianę kwadratu koloruje go swoim kolorem. Gracz ten ma potem dodatkowy ruch.

Jest to kolejna gra, która dzieciom bardzo się podoba. Naprawdę wciąga!

Poniżej propozycja planszy – na początek warto zagrać na małych polach, aby zrozumieć jak grać i wypracować strategie:

DotsAndBoxes