Co robimy na zajęciach oprócz samego programowania?

Dzieci bawią się tak, by zrozumiały ideę zapisu symbolicznego i kodowania oraz ćwiczyły logiczne myślenie.

Oprócz rozwiązywania labiryntów na papierze, które jak już wspominałam, generuję korzystając z http://mazegenerator.net/ tworzyliśmy sami różne labirynty. Najbardziej podobały się labirynty – tory przeszkód, przez które przeprowadzali się nawzajem. Osoba prowadzona miała zawiązane oczy, a prowadząca (programująca) mogła wydawać jej tylko proste ustalone wcześniej komendy (idź x kroków w przód/w prawo, obróć się itp), ale dzieci dodały jeszcze dodatkowe jak skacz, czołgaj się. Układaliśmy też labirynty z patyczaków i należało strzałkami przeprowadzić ptaka Angry Bird do świnki.

DSC01120

DSC01110

DSC01109

Na podobnej zasadzie trzeba było przeprowadzić króla szachowego z jednego narożnika szachownicy do przeciwnego omijając pionki-miny.

Kolejne zadanie utrwalało umiejętność korzystania z umówionych symboli. Jedno dziecko układało planszę z białych kartek. Na odwrocie jednej z kartek wydrukowana była uśmiechnięta buzia. Dziecko – programista miało doprowadzić koleżankę/kolegę do tej buzi wykorzystując kilka umówionych ruchów rąk (w prawo, w lewo, w przód, w tył, jesteś na miejscu).

DSC01095

DSC01101

DSC01105

Najtrudniejszym zadaniem okazało się rysowanie według wskazówek. Znowu w parach – jedno dziecko dostawało schematyczny obrazek i miało opisać drugiemu jak odtworzyć ten obrazek (nie widząc go oczywiście). Młodszym dzieciom trudność sprawiało nawet narysowanie figur geometrycznych, które dobrze znają. Obrazki starszych też nie były całkiem bliskie pierwowzorom. Precyzyjnie wysławianie się będziemy zatem dalej ćwiczyć.

motyl

prosty-domek